Wiemy, że jest ich coraz mniej: tysiące, setki, dziesiątki, jednostki; wiemy, że ginie ich coraz więcej: tysiące, miliony, miliardy, setki miliardów istnień rocznie; wiemy, że cierpią (choć nikt z nas przecież nie chce, by cierpiały). A jednocześnie zupełnie nie wiemy, co zrobić, by mogło być inaczej. Nie umiemy wyobrazić sobie świata bez nich, gdyż zamieszkują one naszą wyobraźnię, a mimo to wciąż nie potrafimy spojrzeć na nie takimi, jakimi są i w jaki sposób są w tym świecie. Jak gdyby ich bezpośrednio rzeczywiste istnienie nie przynależało do naszej rzeczywistości, jak gdyby nie było – tak dla nich, jak i dla nas – alternatywy.

Główną przeszkodą uniemożliwiającą zmianę jest niewidoczność zwierzęcości zwierząt w obrębie kapitalistycznej ekonomii i charakteryzujących ją systemów produkcji, które kształtują nasze codzienne życie. Owa niewidoczność nie jest wynikiem wpisanego w historię rozwoju ludzkości antropocentryzmu, lecz liczy sobie raptem kilkadziesiąt lat: jest efektem bardzo konkretnych procesów, które zaszły w drugiej połowie dwudziestego wieku i stępiły nam wzrok. Odwołując się do najnowszych prac z zakresu współczesnej myśli francuskiej, postaram się pokazać jak to się stało i dlaczego wierzę, że zmiana jest możliwa, jeżeli tylko przypomnimy sobie utraconą zdolność widzenia.

Edycja (pole do usunięcia)
2. ŚFN [ grudzień 2017 ]
Typ wydarzenia
Wykład
Prowadzący
dr Michał Krzykawski