Inteligentni asystenci głosowi, społeczne roboty opiekuńcze, seksdroidy, cyfrowe dzieci, czyli symulujące emocje artefakty, które wytwarzają iluzję bliskości pozbawioną konieczności zaangażowania i odpowiedzialności stają się częścią codziennego życia. Czy budząca emocje sztuczna inteligencja będzie wspierać i wzmacniać czy zastępować relacje międzyludzkie? Syntetyczny towarzysz zachęca do edukacji, pełniąc coraz częściej funkcję nauczyciela, tutora, mentora czy trenera osobistego i dostarcza wsparcia, przyczyniając się do poprawy samopoczucia. Sztuczna intymność – mimo że atrakcyjna – prowadzi do pararelacji, w której człowiek ulega iluzji autentyczności, spotykając się z ze zbiorem reakcji zaprogramowanych mających na celu skuteczne symulowanie ludzkich odczuć i zachowań. W loveboty i friendboty wbudowane są jednak pułapki poznawcze, mogące wytwarzać mylne oczekiwania, prowadzić do zniekształcenia percepcji rzeczywistości, wywoływać iluzję kontroli i uzależniać użytkowników. Architektura opartych na sztucznej inteligencji „empatycznych aplikacji” wzmacnia mechanizmy odpowiedzialne za przywiązanie do AI, co w dalszej perspektywie może prowadzić do wywierania wpływu na opinie, zachowania czy przyjmowane postawy, a także izolacji, osłabienia relacji międzyludzkich, pogłębiania samotności i rozwoju uzależnienia od relacji z maszyną. Popularyzacja sztucznej empatii zachęca, aby przyjrzeć się błędom poznawczym rodzącym ryzyko uzależnienia i stanowiącym zagrożenie dla budowy i rozwoju więzi międzyludzkich. W tym kontekście zastanowimy się, jak technologie symulujące emocje wpłyną na nasz dobrostan, nasze relacje i społeczeństwo.
Prowadzący
dr Ada Florentyna Pawlak
Obszar
Przedmiot
Grupa docelowa
Pozostali prowadzący
dr Tomasz Rożek
Osobistość
Język aktywności