Sumowanie przestrzenne bólu można zaobserwować w życiu codziennym. Chociaż występują różnice indywidualne, zwykle chwytamy gorący obiekt jak najmniejszą powierzchnią dłoni, aby zmniejszyć bolesne odczucia. Pierwsze doniesienia o tym efekcie w warunkach laboratoryjnych pojawiły się w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Efekt ten objawia się obniżeniem progu bólu przy większej stymulowanej powierzchni ciała. Próg bólu przy użyciu termody o większej powierzchni powinien być niższy niż przy mniejszej. Wczesne eksperymenty nie potwierdziły tego jednoznacznie, jednak 50 lat później nowe techniki umożliwiły kwantyfikację przestrzennego sumowania bólu. Prowadząc badania nad tym zjawiskiem, staram się zrozumieć, dlaczego sumowanie przestrzenne nie jest proporcjonalne, tzn. dwukrotne zwiększenie powierzchni nie prowadzi do dwukrotnie silniejszych odczuć bólowych. Sugeruję, że może to wynikać z mechanizmów hamowania bólu w ośrodkowym układzie nerwowym. Interesują mnie również mechanizmy umiejscowienia bólu, szczególnie w przypadku bólu o dużym rozproszeniu. W projekcie badawczym OPUS 19 weryfikuję hipotezę, że lokalizacja bólu wynika z mechanizmów uczenia się, takich jak warunkowanie klasyczne. Uczestnicy uczą się, że bodziec warunkowy zapowiada ból wywołany przez dwie elektrody, a po warunkowaniu odczuwają ból w odpowiedzi na jedną elektrodę, co potwierdza rolę warunkowania klasycznego. Różne zdarzenia bólowe, mające odmienne komponenty przestrzenne, wchodzą ze sobą w interakcje, sumując nasilenie bólu i prowadząc do utrwalenia odczuć. Wyniki badań mogą mieć kluczowe znaczenie dla opracowania nowych strategii terapeutycznych, które będą redukować lub eliminować przestrzenne aspekty bólu. 

StrefaWWW