Dawno temu Rej napisał, że „Polacy nie gęsi, iż swój język mają”. To oczywiście prawda –mamy, ale i tak z chęcią z języka angielskiego słowa (i nie tylko!) pożyczamy. Jednak, czy wiemy, dlaczego i co tak naprawdę tak sprawnie podkradamy? Czy dobrze używamy słowa „crush”? Czy pamiętamy jeszcze o listopadowym „grobingu” oraz wakacyjnym „smażingu”? Czemu „rel” całkiem dobrze zadomowiło się w naszych telefonowych słownikach, zostawiając polskie potencjalne odpowiedniki daleko w tyle? Pytań jest tak wiele, ale mimo wszystko jedne warsztaty wystarczą, by znaleźć wszystkie potrzebne odpowiedzi oraz wygrać konkurs na odszyfrowywanie mocno zangielszczonych polskich wypowiedzi. Dodatkowo razem zastanowimy się, czy pożyczają ludzie w każdym wieku, niezależnie od dekady i roku urodzenia.
A long time ago, Mikołaj Rej wrote that “Poles are not geese and have a tongue of their own.” This is obviously right, but at the same time, we are willing to borrow certain words from English - and even more than this! However, do we know why and what in fact we are stealing so effectively? Do we use the word “crush” correctly? Do we still remember about “grobbing” in November and “smażing” on holiday? Why has “rel” found its place in our mobile phone dictionaries, leaving its potential Polish equivalents far behind? So many questions, but a single workshop will be enough to find all required answers and win the contect for deciphering highly “Englicised” Polish statements. We will also wonder if people at every age borrow from English, regardless of decade and year.